wtorek, 30 października 2012

Nie trać mojego czasu, skoro go nie masz

Jak mnie wkurwiają ludzie, którzy powinni zachowywać się profesjonalnie a tracą cudzy czas. Twierdząc przy tym, że sami tego czasu nie mają, żeby dobrze zrealizować swoje zadania.
Po co mnie zapraszasz na zajęcia skoro nie potrafisz ich poprowadzić??
Zanim przystąpisz do organizowania komuś czasu zastanów się dobrze, czy mamy w ogóle o czym rozmawiać. Potrafię być naprawdę niemiły i uszczypliwy, gdy o 8:00 rano okazuje się, że bez sensu zwlokłem się z łóżka, żeby patrzeć marnujesz czas.

Podkategorią takich ludzi są Ci, którzy sami sobie wyznaczają terminy, tylko po to, żeby ich nie dotrzymać. Tak trudno jest zaprzęgnąć swoje ostatnie 3 szare komórki i zastanowić się "czy ja faktycznie jestem w stanie zrobić swoją część dużego projektu na jutro rano, skoro idę się najebać jeszcze dziś wieczorem".

Natomiast jedyni w swojej klasie pozostają specjaliści, którzy są w stanie połączyć te dwie rzeczy i dorzucić jeszcze coś od siebie tak, aby zrobić z tego jedną spójną całość.
A więc umawia się taki ktoś ze mną, że zrobi to coś co akurat ma do zrobienia, ja przyjeżdżam (najczęściej na drugi koniec miasta), po tym jak specjalnie zaplanowałem sobie dzień pod to wydarzenie, a na miejscu dowiaduję się, że nic nie jest zrobione i mogłem siedzieć spokojnie w domu...
Kończy się na moim spojrzeniu leżącym gdzieś między politowaniem a planowaniem krwawego mordu, kiedy pada nieubłagane "no co...?".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz